Le Beaujolais Nouveau est arrivé !
http://www.beaujolais.com |
Beaujolais jest to młode, czerwone wino (chociaż dwa lata temu spotkałam również różowe!) produkowane z winogron z tegorocznych zbiorów. Charakteryzuje się owocowym aromatem, ale na jego smak i aromat ma wpływ oczywiście pogoda...
Zbiory owoców następują we wrześniu. Jeśli podczas winobrania były opady deszczu, następuje rozwodnienie owoców, którego można czasem uniknąć. Jeśli jednak warunki są niekorzystne - od razu wyczujemy to w winie. Jest nieciekawe i puste, brak mu aromatu i elegancji, jest po prostu kwaśne. Natomiast jeśli po niewiarygodnie gorącym i słonecznym sierpniu nadejdzie wrzesień z ciepłymi dniami... Od beaujolais otrzymamy wino obfitujące w bogatą i rześką nutę owocową, naładowane po brzegi garbnikami, o głębokiej, intensywnej barwie o lekko fioletowym odcieniu.
Na rynek wypuszczane są: Beaujolais Nouveau, Beaujolais Primeur i Beaujolais Nouveau Villages. Czym się one różnią od siebie? Zasadniczo tym, że Beaujolais Nouveau i Beaujolais Primeur powinno być sprzedawane do końca stycznia Nowego Roku, zaś Beaujolais Nouveau Villages, które jest bardziej krzepkie i solidne - potrafi przeżyć o trzy do czterech miesięcy dłużej od zwykłego Beaujolais Nouveau.
Wino jest wypuszczane zawsze w trzeci czwartek listopada i to właśnie tego dnia przypada tzw. święto Beaujolais, które jest usankcjonowane prawnie. W tym roku ten dzień przypada właśnie dziś! :)
Zawsze kupujemy kilka różnych butelek Beaujolais, aby wybrać najlepsze - a wtedy robimy zapasy na Święta od danego producenta. Do tej pory wytypowaliśmy dwóch największych i najlepszych producentów tego trunku: Georges Debouf i Bouchard Aine & Fils. Co nie znaczy, że mniejsi producenci nie potrafią pozytywnie zaskoczyć. Wszystko jest oczywiście subiektywną oceną naszych kubków smakowych ;)
Udało mi się znaleźć projekty etykiet jakie będą w tym roku (za każdym razem są inne - i nie mam na myśli tu tylko rocznika ;) )
Zawsze w okolicach święta Beaujolais wypadają urodziny mojego męża, więc obchodzimy je specjalnie w weekend, aby każdy mógł kupić jakąś butelkę i przynieść ze sobą. Wtedy można przetestować, wino którego z producentów smakowało nam najbardziej. Jeśli wszystkie okazują się wyjątkowo kwaśne - cóż, wtedy zużywamy je do sosów do spaghetti ;)
Osobiście już nie mogę się doczekać spróbowania pierwszego kieliszka. To dla mnie jak taka "Mała Gwiazdka". Liczę w tym roku na wyjątkowe doznania smakowe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz