czwartek, 12 lutego 2015

Na ratunek włosom, skórze i paznokciom




Stres. Nie tylko niewłaściwa pielęgnacja ma wpływ na stan naszej skóry, włosów i paznokci. Jeśli ktoś myśli, że jednak stres nie ma aż tak wielkiego znaczenia - ten niestety się bardzo myli - co pokażę na swoim przykładzie.

Ostatnio stresu mi nie brakowało, a nawet miałam go w nadmiarze - o czym pisałam TU.
Niestety odbiło się to bardzo na moich włosach. Może nie tyle na ich stanie, co zaczęły mocno wypadać. Co prawda wypadały już wcześniej, ale teraz po narkozie i ostatniej nerwówce zwiększyły swoją emigrację z głowy. Dowód? O proszę, fotka poniżej, tuż po umyciu.


Może wydaje się , że nie jest ich specjalnie dużo, więc zgarnęłam je bardziej w jedno miejsce. Dla porównania położyłam obok odżywkę. Teraz widać je wyraźnie.


Słyszałam o tym, że po narkozie włosy potrafią wypadać bardziej niż zwykle, dlatego dostałam od teściowej dwa opakowania tabletek Vitapil, które zaczęłam łykać od 1 lutego. Liczę po cichu na to, że trochę pomogą. Co prawda stara wersja nie działała na mnie w zupełności, ale może tym razem zadziała?


Producent uprzedza, aby brać 1 tabletkę dziennie w czasie posiłku i tu się z nim w pełni zgadzam. Gdy raz zdarzyło mi się ją wziąć na czczo - zrobiło mi się po prostu niedobrze i mdliło mnie kilka godzin. Naprawdę nic miłego. Lepiej sobie tego oszczędzić.
Nie będę przepisywała składu z pudełka, ani się wymądrzała nad nim, bo najzwyczajniej w świecie się na tym nie znam. Po prostu "obfociłam" opakowanie z każdej strony i zamieszczam poniżej :)



Kurację mam na 120 dni. Chyba, że teściowa kupi mi kolejne opakowanie, to przedłużę kurację. Nie spodziewam się po tym czasie, że nagle wyrośnie mi grzywa króla lwa, ale mam nadzieję, że włosy przestaną choć trochę wypadać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz